25. Początek czegoś nowego
Zszokowana wpatrywała się w jego niebieskie oczy, oczekując odpowiedzi na pytania, których nawet nie ośmieliła zadać. Nie sądziła, że rozpozna czy kłamie, a tym bardziej czy będzie mógł z tego wywnioskować coś więcej. Spodziewała się tego, że kilka miesięcy temu jej uczucia do blondyna można było wyczytać z niej, jak z książki, ale zmieniła się. Zdawała sobie sprawę z tego, że on też zauważył różnicę. Nie umiała pojąć, jak wychwycił prawdę. Czy naprawdę znał ją na tyle by wiedzieć takie rzeczy? A może po prostu wierzył w słowa Shizu? Nie potrafiła znaleźć odpowiedzi na te pytania, ale nie zamierzała z tego powodu odpuścić. Ustaliła cel - miała się wyleczyć z tej "chorej" miłości do niego, nawet za cenę jego życia. Powoli podniosła dłoń. Naruto kątem oka obserwował jej działania. Nasane ujęła jego dłoń, trzymającą ją za podbródek i odtrąciła. Blondyn cały czas miał ten sam wyraz twarzy, podczas gdy Nasane wyrażała jedynie... pustkę, obojętność. Odsunął się od niej kawałek i sp