Posty

25. Początek czegoś nowego

Zszokowana wpatrywała się w jego niebieskie oczy, oczekując odpowiedzi na pytania, których nawet nie ośmieliła zadać. Nie sądziła, że rozpozna czy kłamie, a tym bardziej czy będzie mógł z tego wywnioskować coś więcej. Spodziewała się tego, że kilka miesięcy temu jej uczucia do blondyna można było wyczytać z niej, jak z książki, ale zmieniła się. Zdawała sobie sprawę z tego, że on też zauważył różnicę. Nie umiała pojąć, jak wychwycił prawdę. Czy naprawdę znał ją na tyle by wiedzieć takie rzeczy? A może po prostu wierzył w słowa Shizu? Nie potrafiła znaleźć odpowiedzi na te pytania, ale nie zamierzała z tego powodu odpuścić. Ustaliła cel - miała się wyleczyć z tej "chorej" miłości do niego, nawet za cenę jego życia. Powoli podniosła dłoń. Naruto kątem oka obserwował jej działania. Nasane ujęła jego dłoń, trzymającą ją za podbródek i odtrąciła. Blondyn cały czas miał ten sam wyraz twarzy, podczas gdy Nasane wyrażała jedynie... pustkę, obojętność. Odsunął się od niej kawałek i sp

24. Polowanie na Dziewięcioogoniastego rozpoczęte!

Szybko pozbierała się z pod drzewa i ruszyła wolno w kierunku Obito. Nieważne jaką decyzję podejmie i tak będzie nieszczęśliwa. Sama nie wiedziała, dlaczego tak nagle zaczęła myśleć o tym, czy będzie szczęśliwa. Przeważnie uważała, że nie istnieje na tym świecie coś takiego jak wolność, czy szczęście. Sama nie wierzyła w to, jak jedna osoba zmieniła jej poglądy. Udała się szybkim krokiem do Obito. Stał z resztą Akatsuki i o czymś rozmawiał. Na widok Nasane spochmurniał. Szybko kiwnął na nią głową, pospieszając ją do powiedzenia czego chce. -Gdzie go znajdę?-spytała. -Północny-wschód. Kraj Żelaza. Nie jest sam. Jest z nim dwójka jouninów z Wioski Liścia. Rozegraj to, jak chcesz. Masz wrócić z nim.-powiedział krótko i zniknął w gąszczu lasu. Dziewczyna przywołała Kintę. Ten spojrzał na nią zdziwiony. Czarnowłosa pokręciła z zażenowaniem głową i wskoczyła na niego. Wyszeptała: "Kraj Żelaza" i ruszyli. Jak zwykle leciał w ekspresowym tempie. Z ciekawości spoglądała na mijane w

23. Rezultat horroru

Gdy powoli odchodziła od groty zatrzymał ją syk węża. Spojrzała za siebie i chicho westchnęła. -Czego chcesz znowu? Pogadałam z nim.-powiedziała Nasane do Mędrca. -Zetnij włosy. -Co proszę?-warknęła. -Włosy magazynują twoją energię demona. Ścinając je będziesz mogła uwolnić większe pokłady mocy.-powiedział podwijając ogon. -Nie interesuje mnie to. Wiesz, ile się je zapuszcza?-warknęła. -A po co je zapuszczasz? -Bo tak mi się podoba.-warknęła.-Nie zetnę ich. -Prędzej, czy później i tak się zniszczą. Chcesz mieć poplątane kudły czy trochę krótsze włosy? Czarnowłosa cicho westchnęła. Nie chciała tego robić z prostego powodu. Jej matka prosiła ją zawsze o jedną rzecz - o to, by zawsze miała długie włosy. Może wydawać się to głupia prośba, a tym bardziej to, że Nasane jej przestrzegała.Takie drobne rzeczy typu: naszyjnik, prośby przed śmiercią... Bardzo jej o niej przypominały. Pozwalały jej pamiętać i czuć jej obecność, gdy przychodzą cięższe chwile, choć ostatnio jej nie czuła. M

22. Oko w oko z postrachem świata

/3 miesiące później. Konoha/ Nasane trenowała ciężko. Dawała z siebie wszystko podczas tego horroru. Horroru, który wykańczał ją każdego dnia. Nawet nie zdawała sobie sprawy z tego ile czasu minęło. Przez 3 miesiące zamknięta była w jaskini, ciemnej jaskini. Z czasem przyzwyczaiła się do panującego tam mroku, ale nie zmieniało to faktu, że trening był jej największym zmartwieniem, a nie to, czy zobaczy coś wyraźniej czy nie. Jej ciało każdego dnia przyjmowało na siebie miliony tortur. Bywało, że krew lała się z niej strumieniami. Spodziewała się horroru, ale nie takiego. To co mówił Mędrzec szybko znalazło potwierdzenie w rzeczywistości. Odczuwała ból, o którym nawet nie myślała, że istnieje. Codziennie jej umysł przepełniało błaganie o to by koniec nastąpił za niedługo. Przez tą izolację od świata miała wrażenie, że siedziała tam nie trzy miesiące, a trzy lata. Traciła powoli wiarę, że wytrzyma. Ten trening nie tylko wykańczał fizycznie, ale również psychicznie. Z czasem zaczęła odcz